1 funt szterling = PLN
Pogoda w Peterborough
Peterborough
+10°C
Dzisiaj jest: 25.4.2024
   accidentZigZag-Baner 
polbud OMEGA POPRAWIONE  
 SHA baner  

POLSKIE DZIECKO W ANGIELSKIEJ SZKOLE

Psycholog w PeterboroughDrin, drin! Czas do szkoły! Posłanie polskiego dziecka do angielskiej szkoły zawsze budzi ogromne emocje u rodziców, którzy obawiają się o swoją pociechę. Bariera językowa i kulturowa jest na tyle duża, że dziecko może mieć problemy z przystosowaniem się do nowej sytuacji i miejsca. O tym, co może czekać polskie dziecko w angielskiej szkole, opowiada psycholog Elżbieta Daniluk.

 

Pomocne władze

W roku szkolnym 2007/2008 zanotowano wzrost o ponad 42% polskich uczniów w angielskich szkołach. W 2009 roku liczba polskich dzieci w angielskich placówkach oświatowych wzrosła o 11%. Przyrost liczby polskich uczniów powoli postępuje. Wielka Brytania stara się inwestować we wszelkie środki, mające pomóc polskim dzieciom i ich rodzicom.

- Najlepiej taka typu pomoc wygląda na terenach zróżnicowanych narodowościowo, gdzie lokalne władze są przyzwyczajone do szybkiego dostosowywania się do potrzeb nowych mieszkańców konkretnej dzielnicy czy miasta - mówi Wiktor Moszczyński, były rzecznik prasowy Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii i członek rady szkolnej w jednej ze szkół podstawowych północnego Ealingu.

Pomoc odbywa się poprzez zatrudnianie polskich pracowników w placówkach, do których docierają Polacy - na przykład polski członek w radzie rodziców, do którego opiekunowie mogą zwracać się z każdą prośbą i zapytaniem. Badania wskazują, iż Polacy wciąż bardziej ufają rodakom na stanowisku niż miejscowym, głównie ze względów językowych.

W wielu szkołach powstają także programy edukacyjne, na przykład pogadanki o tolerancji lub innych kulturach, mające na celu ułatwienie dzieciom zrozumienia problemu polskich dzieci w szkole brytyjskiej. Takie spotkania organizowane są także dla opiekunów i rodziców. Porusza się na nich tematy związane z psychologią, rasizmem i tolerancją oraz wiele innych, mających pomóc rodzicom w wychowaniu dziecka w obcym kraju oraz ułatwić zrozumienie dzieci.

Zagubiony Polak mały

Wiele jest jednak problemów, o których szkoły nie mówią. Polskie dzieci mają kłopoty z posługiwaniem się językiem angielskim do tego stopnia, że nie rozumieją poleceń wydawanych przez nauczyciela lub też nie potrafią powiedzieć, co chcą zjeść w szkolnej kantynie. Nieświadomi rodzice nie zdają sobie sprawy z problemów dziecka, póki nauczyciel nie wezwie ich na rozmowę. W niektórych szkołach zdarzają się dzieci, które są przepuszczane z klasy do klasy, a nie robią żadnych postępów w nauce języka. Co z takich dzieci wyrośnie? Nie dość, że brak możliwości komunikowania się w społeczeństwie utrudni im normalne funkcjonowanie, to jeszcze dochodzi brak fundamentalnej wiedzy szkolnej, bo przecież nie rozumiały ani słowa z lekcji.

Temu problemowi winni są często przede wszystkim rodzice, którzy uważają, że dziecko samo nauczy się języka. Tymczasem nie każdy kilkulatek rozumie zależności językowe i nie potrafi przyswoić tej wiedzy sam. Rodzice ignorują ten problem, a to z kolei może doprowadzić dziecko nawet do depresji i problemów psychicznych, bo nie będzie potrafiło porozumiewać się z innymi. Poczucie samotności, wyalienowania i odrzucenia, które w końcu nastąpi, może negatywnie wpłynąć na przyszłość dziecka.

Szczególnie ten problem może nasilić się u starszych dzieci. Wiadomo; im człowiek młodszy, tym szybciej się uczy, co sprawdza się podobno najlepiej w nauce języka. O wiele trudniej przystosować się nieznającym języka nastolatkom. Jak mówi porzekadło: małe dzieci – mały problem, duże dzieci - duży problem. Wiktor Moszczyński radzi, aby przyjazdy do Anglii jednak lepiej zaplanować. Dzieci powyżej 10 roku życia powinny uczyć się angielskiego wcześniej, bo będą miały kłopoty. - Jeśli języka nie znają, niech nie przyjeżdżają – radzi Moszczyński - Można było wybrać się tu do UK bez znajomości języka zaraz po wejściu do Unii. Teraz to już nie jest najlepszy pomysł.

Problem rodzi problem. Dzieci, które nie znają języka, odrzucane przez grupy miejscowych dzieci, mogą paść ofiarami rasizmu. Nawet ze strony nauczycieli. W przepełnionych klasach, liczących nawet do 40 uczniów, nauczyciel nie ma czasu dotrzeć do wszystkich, a szczególnie do tych bardziej potrzebujących, takich jak polskie dzieci. To oczywiście skrajny przykład, jednak rodzice powinni bacznie obserwować swoje pociechy pod tym kątem, aby nie zorientować się zbyt późno.

Dyskryminacja!

Wiele jest jeszcze innych kłopotów, które możemy napotkać po drodze. Drodze do szkoły. Dziecko, które chodziło do szkoły w Polsce nie jest przyzwyczajone do mundurka, który w Anglii jest obowiązkowy. Dzieci mogą mieć także problemy z odnalezieniem się w nowym systemie nauczania, choć wielu nauczycieli chwali dużą wiedzę polskich uczniów, nawet przy braku znajomości języka angielskiego. Barierę tworzy także kultura i religia rówieśników. Przez przypadek dziecko może być szykanowane przez kolegów ze względu na swoje poglądy wyniesione z domu czy kraju.

Posłanie dziecka do miejscowej szkoły jest bardzo stresujące zarówno dla samego ucznia, jak i dla jego rodziców. Często matka czy ojciec nie mają pojęcia o panujących zasadach. Należy więc kontrolować swoje dziecko i jego postepy w szkole. Ważne jest też, aby rodzic był w stałym kontakcie z gronem pedagogicznym, aby być na bieżąco z problemami dziecka i uniknąć nawarstwienia się ich. Pilnujmy także języka naszych pociech, bo to braki w tej kwestii rodzą największe problemy.

Kilka porad na dobry początek:

Jak aplikować?

Po przyjeździe do UK i znalezieniu mieszkania musisz wybrać się do najbliższego councilu, zapytać o Education Service i poprosić o application form. Otrzymasz broszurę z adresami szkół w twojej dzielnicy oraz aplikację do wypełnienia.

Czego będziesz potrzebować:

- dokument potwierdzający datę urodzenia dziecka (certyfikat urodzenia albo paszport),

- potwierdzenie adresu (rachunek np. za gaz, prąd albo podatek lokalny; jeśli go nie masz, a mieszkasz u znajomych, może być rachunek na nazwisko osoby, u której się zatrzymałeś),

- dokument potwierdzający twoje prawa do opieki nad dzieckiem.

Z listy szkół wybierasz trzy, które są najbliższe twojemu miejscu zamieszkania. Zanim zdecydujesz się na którąś placówkę, możesz zadzwonić do niej, umówić się na spotkanie i osobiście zobaczyć, jak ona wygląda i co oferuje. Zrób to koniecznie!

Jeżeli twoje dziecko nie zna angielskiego, trzeba zaznaczyć, że ma special educational needs - czyli specjalne potrzeby. Dzięki temu będzie miało dodatkowe lekcje z tego języka.

Do jednej, przykładowej szkoły na Haringey chodzą dzieci reprezentujące 64 narodowości. Wiele z nich również nie zna angielskiego, więc zupełnie nie należy się tym przejmować. Dzieci języka uczą się bardzo szybko.

Oprócz szkół państwowych w Wielkiej Brytanii istnieją m.in. szkoły wyznaniowe - anglikańskie i rzymskokatolickie. Cieszą się one zwykle dobrą opinią i mają wysoki poziom nauczania, a także mniej miejsc niż chętnych, więc pierwszeństwo przyjęcia mają dzieci tej samej wiary. W szkołach katolickich trzeba będzie przedstawić świadectwo chrztu.

Wypełnioną aplikację należy złożyć w Educational Service swojego councilu i to oni przydzielają dziecko do jednej z wybranych przez ciebie szkół. Jeżeli w żadnej z podstawówek, które wpisałeś na listę, nie ma akurat wolnych miejsc, Council zaproponuje ci inną, takimi miejscami dysponującą.

Do Educational Service możesz się też zwrócić ze wszystkimi pytaniami i wątpliwościami. Jeśli nie znasz angielskiego - po prostu poproś o tłumacza.

Zasady w szkole:

W niemal wszystkich angielskich szkołach obowiązują mundurki. Rodzice dostają listę "umundurowania" na początku roku szkolnego. Większość ciuszków można dostać w zwykłych sklepach, np. ASDA czy Marks & Spencer. Natomiast bluzę, blezer, krawat trzeba zakupić w szkole. Kompletny mundurek, łącznie ze strojem gimnastycznym, to wydatek około 50 funtów.

Podręczniki, zeszyty i wszystkie przybory dla mniejszych dzieci zwykle zapewnia szkoła. Większe dzieci (od 10 lat) często przynoszą własne piórniki, długopisy, flamastry i drobne przybory.

Lekcje zaczynają się o 9.00 i kończą o 15.00, z godzinną przerwą na lunch.

W podstawówkach nie stawia się stopni. Na koniec semestru dzieci dostają zwykle podsumowanie wyników w formie opisowej (school report). Na koniec roku szkolnego rodzice otrzymują obszerniejszy, bardziej szczegółowy raport.

Poziom nauczania początkowo jest wyższy niż w Polsce. Już czteroletnie maluchy uczą się czytania i pisania. Dziewięcio- i dziesięciolatki poznają ułamki, podstawy geometrii i fizyki. Później jednak to się zmienia w porównaniu z polskimi dziećmi i u nastolatków nie widać już tak dużej różnicy.

Tym, co rzuca się w oczy w angielskich szkołach, jest dużo większy luz niż w szkołach polskich. W młodszych klasach dzieci są miłe, otwarte i ciekawe nowych osób, szybko nawiązują znajomości, więc nie ma tu wielu kłopotów. W starszych klasach, niestety, popularne jest coś, co tu zwie się „bullying” - napastowanie, znęcanie się nad daną osobą. Niekoniecznie może się to przytrafić nowemu przybyszowi, ale podobno zjawisko to jest tu znacznie bardziej rozpowszechnione niż w Polsce. Dlatego należy uczyć dzieci, żeby ze wszystkimi problemami natychmiast zgłaszały się do rodziców albo nauczycieli i w żadnym wypadku nie traktować tego jako donosicielstwa.

Jeśli więc obawiasz się jak to będzie, kiedy przeniesiesz się do Anglii z całą rodziną - nie martw się. W końcu wszyscy te kilkanaście lat w różnych szkołach spędziliśmy i ciągle żyjemy. A twoje dzieci, ze świetnym angielskim i brytyjskimi dyplomami, na pewno łatwiej znajdą później swoje miejsce i pracę w Zjednoczonej Europie. Czego każdemu z Was życzę.

Elżbieta Daniluk

 

 

psycholog_peterboroughElżbieta Daniluk jest psychologiem, mentorem oraz doradcą. Studiowała psychologię w Warszawie. Przez parę lat była związana z organizacją Mind. Obecnie pracuje jako niezależny doradca oraz psycholog. Jest członkiem Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego. Spotkania przeprowadza w centrum Londynu, a także w St. Albans (okolice Londynu). Możliwość konsultacji zdalnych, również przez komunikator Skype oraz dojazd do pacjenta. Więcej informacji na stronie www.emotional-wellbeing.com, pod numerem relefonu 07776030768 oraz na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..  

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

PROMOWANE OGŁOSZENIA:
ABC